W dniu 14 marca 2014 r. członkowie szkolnej grupy Amnesty International zorganizowali akcję zbierania podpisów pod apelem o uwolnienie rosyjskiego ekologa. Jewgienij Witiszko, znany działacz organizacji Straż Ekologiczna Północnego Kaukazu, angażował się wraz z przyjaciółmi w protesty przeciw wycince lasów, grodzeniu terenów chronionych i nielegalnym pracom budowlanym na terenie lasów chronionych w obwodzie krasnodarskim . Wraz z innymi członkami organizacji był celem kampanii szykan za strony władz rosyjskich w okresie przygotowań do olimpiady zimowej w Soczi. Aktywiści byli wielokrotnie aresztowani, pozbawiani wolności na krótkie okresy, poddawani rewizjom i przesłuchaniom, milicja przesłuchiwała również członków ich rodzin oraz przesyłała szereg nieformalnych gróźb i ostrzeżeń. Celem tych działań było nakłonienie aktywistów do powstrzymania się od protestów na czas igrzysk. W czerwcu 2012 sąd w Tuapse wydał już na Jewgienija Witiszkę wyrok trzech lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata, za rzekome uszkodzenie w listopadzie 2011 ogrodzenia wzniesionego nielegalnie na terenie lasów chronionych w obwodzie krasnodarskim. Jewgienij Witiszko oraz inni aktywiści ustalili wtedy, że ogrodzenie zostało rozstawione nielegalnie, a za nim trwa wycinka rzadkich gatunków drzew . Celem ich działań było udokumentowanie naruszeń prawa. Przez wiele miesięcy aktywiści wzywali władze lokalne i federalne do zbadania trwających naruszeń, bez efektów. Następnie aktywiści rozebrali dwa odcinki ogrodzenia w celu sfotografowania naruszeń. Umieścili również napis na ogrodzeniu. Jewgienij Witiszko został oskarżony wraz z innym aktywistą, Surenem Gazarianem, który później opuścił kraj i wystąpił o azyl, powołując się na prześladowania ze względu na działalności pro-ekologiczną. Wytoczony im proces nie miał uczciwego przebiegu. Istnieje szereg poważnych zastrzeżeń co do postawionych im zarzutów oraz niedochowania procedur. Do części zastrzeżeń wprost odniósł się Sąd Najwyższy, który w październiku 2013 stwierdził że sąd niższej instancji winien ustosunkować się do kwestii legalności ogrodzenia oraz ustalić jego właściciela, na co nalegała obrona. Niezależnie od decyzji Sądu Najwyższego 20 grudnia 2013 sąd rejonowy w Tuapse uznał, że nie ma podstaw do ponownego rozpatrzenia sprawy. Jewgienij Witiszko został w krótkim czasie postawiony przed sądem pod zarzutem podróży poza miejscem zamieszkania, co stanowiło naruszenie warunków zawieszenia wyroku. Sąd uznał, że Jewgienij Witiszko winien odbyć odwieszoną karę trzech lat pozbawienia wolności w kolonii karnej.
(zdjęcia w albumie fotograficznym)